Hej!
Byłam niedawno na jarmarku w Krakowie. Było bardzo fajnie, nie powiem...Dużo ludzi, ten świąteczny klimat...Tylko wtedy jeszcze śniegu nie było, a szkoda ;) Widziałam też (jak to z resztą w Krakowie) duuużo dorożek. Konie były piękne, srokacze, pinto, kare, gniade...Do wyboru, do koloru. Jako tako jako pamiątkę przywiozłam sobie rzemyki w róznych kolorach...Mając na myśli oczywiście moje modele, i kantary dla nich :) Zrobiłam w sumie dwa kantary (tak wiem, dużo to to nie jest) , ale tylko na skalę Classics. Mam tu na myśli oczywiście moja Alaskę...Ale kantary pasowały jeszcze na kogoś...Zaraz zobaczycie, kto to taki.
Pierwszy kantar już widzieliście. Jest to kantar sznurkowy, w kolorze jasnego różu.Na obszerny opis nie macie co liczyć...Bo co tu o tym pisać ;) Wy mi napiszcie, czy Wam się podobają...
 |
Z lewej |
 |
Uwiąz odpinany... :P |
Dobra. To był kantar sznurkowy. Teraz Wam pokarzę drugi kantar, tym razem w kolorze morskozielonym, czy turkusowym, jak kto woli :) Osobiście kocham ten kolor, a Alasce też w nim ładnie...
 |
Na zapinanie :) |
 |
W całek okazałości, z uwiązem |
 |
Aww...Alaska jest taka piękna...A ten kantar jeszcze to podkreśla ;) |
 |
Z przypinanym uwiązem, jak poprzedni kantarek... |
 |
Bez uwiązu ;) |
 |
Uwiąz różowego kantara jest dłuższy niż ten turkusowy... Ale to nic ;) |
A wicie, komu jeszcze pasują te kantarki...? Sama się dziwię :0 Ale pasują na mojego tarancika, Lizusa! :P Ten konik stał zawsze w kącie, był przeze mnie niezbyt doceniany...A tu proszę...I mu w tym turkusie bardzo ładnie! :) Chcecie, żebym napisała o Lizusie notkę...?
 |
I jeszcze oba kantary :) |
Co by tu Wam jeszcze powiedzieć... Dziękuję, że komentujecie mojego bloga :) Niektórych widać pod każdą moją notką, i za to Wam bardzo gorąco dziękuję! Zapraszam do komentowania - to na prawdę wielka motywacja dla mnie... Piszcie, jak Wam się kantary podobały...I czy mam robić o Lizusie notkę ;) Za niedługo sesja Alaski na śniegu! :P
3majcie się!
Wiktoria :)