Ogłowie i niedokończone siodlo w skali Traditional

Dzisiaj zaprezentuje Wam część mojej niedokończonej pracy nad ogłowiem i siodłem na konie w skali Traditional.  Może najpierw ogłowie:

Tylko sie nie śmiać, bo to moje pierwsze ogłowie i siodło na tą skalę... I specjalnie na tego konia.
Zostało wykonane, z materiału podobnego do rzemyka... Nie wiem co o nim więcej rzec... Że nie zbyt mi się udało...

 Ogłowie jest bez nachrapnika, bo nie był on w przypadku tego konia konieczny. Angora ma w pysku magnes, którego imitacja wędzidła doskonale się trzyma.

Pora na siodło. głównie ono nie jest skończone, bo nie ma jeszcze strzemion i zapięć popręgu...Ale da się przeżyć. Tym, którzy mają słabe nerwy, radzę wyłączyć jak najszybciej tego posta! ;)

 Nic pod tybinką niema! :)

Tak...Angora ma ruchoma głowę...Może ją schylać...


I jeszcze w całej okazałości:

 Nad moim modelem w ogóle nie pracowałam, z prostej przyczyny: brak czasu. Nadal nie mam nawet imienia dla konika. Wiem, że będzie raczej kasztanowaty (mam słabość do tej maści). Jakies propozycje imion? :) Siodło Angory na niego ni pasuje, jest za duże, ale ogłowie jak najbardziej dobre:

I jeszcze takie porównanie skali - mój model i Angora:

Ten zestaw jest moim pierwszym jaki wykonałam, więc proszę o wyrozumiałość :)  Mam do Was takie pytanie: lubicie skoki na oklep? Bo ja bardzo lubię skakać na oklep... Wstawię na koniec zdjęcie z takich oto skoków:

Kocham to zdjęcie :)  A jak się Wam podoba? :)

Trzymajcie się!
PS. Za parę dni będzie u mnie FOLBLUTKA!! :P