Jak da się poznać po tytule, ten post dotyczy pary: Mai i Teksasa. Miałam mały wypad do lasu. Ale co to by był za wypad, bez schleichowatych i bez zdjęć dla Was? :) Nic więcej nie piszę...Jestem WYKOŃCZONA! Wczoraj miałam dwie godziny jazdy, na koniu- nerwusie. Boli mnie dosłownie wszystko, a na rękach mam blazy z wodzy (choć miałam DWIE pary rękawiczek na sobie). Ale podobało mi się bardzo! Sorki za jakość zdjęć, a;e robione tabletem... Dobra, wstawiam już te foty:
|
Tylko to podpisane :P Ale mówiłam, nic mi sie dziś robić nie chce... |
Taka porcja fot na dzień dzisiejszy :)
Piszcie jak Wam sie podobały! I mam do Was takie jeszcze pytanko: o czym byście na tym blogu poczytać? Bo...Przecież blog jest pisany dla WAS, więc powinniście czytać to z przyjemnością :) Macie jakieś propozycje notek?
Pozdrowionka! :*
bardzo ładne foteczki :). Ja lubię oglądać notki ze zdjęciami :))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚliczne foty ** widzę, że twój tablet też robi zdjęcia jakości tosterowej.
OdpowiedzUsuńPozdro! :D
Tak...Niestety :( Musze w końcu naładować baterie do aparatu...Wtedy będzie pełno sesji, lepszej jakośći ;)
UsuńŁadne fotki, lubię oglądać zdj modeli :P
OdpowiedzUsuńPierwsza fota jest przecudna :D
OdpowiedzUsuńJa tam czytam o wszystkim ;)