niedziela, 30 listopada 2014

COLLECTA 88450 OGIER BAY PINTO "Mefisto"

Miałam problem ze zdecydowaniem, co dziś napiszę, aż w końcu padło na opis ogiera pinto Collecty.
Bardzo lubię tą firmę (jak już pewnie wiecie), więc opisanie dla Was tego modelu będzie dla mnie przyjemnością :D A więc zaczynamy. Przed Państwem Mefisto, ogier pinto, prosimy o applauz! ;)


Mefisto jest bardzo spokojnym, pełnym gracji koniem. W stadninie Folwark, od razu spodobał się wielu dżokejkom oraz koniom. Jazda na nim ,to czysta przyjemność, dlatego na zawody ujeżdżeniowe jest bardzo często zabierany.
Figurki firmy CollectA są, moim zdaniem, o wiele lepsze pod względem anatomii os schleich. Można to zaobserwować chociażby na tym zdjęciu - Deborah Mc Dermott nie szczędziła zaznaczać mięśni, które są wręcz bardzo widoczne, i dzięki którym model wydaje się bardziej realistyczny. Myślę jednak, że łaty na sierści powinny być bardziej widoczne, bo wyglądają trochę jak robione aerogafem. Cieniowanie jest OK, zaznaczone także wypukle i wklęsłe linie na szyi.

Od tej strony model też wygląda ładnie. Widać podniesione prawe, przednie kopyto, oraz cienie na zadzie. Ogon jest wyrzeźbiony bardzo starannie, zaznaczono każdy włosek osobno. Ciemne cienie w okolicach rzepu ogonowego też zostały zachowane.

Na tym zdjęciu można podziwiać pozę ogiera, oraz jego dumną postawę. Uniesione kopyto nadaje figurce walecznego, a zarazem wdzięcznego wyglądu. Pod względem anatomii, co niektóre modele collecta biją na głowę na pewno schleich, bullyand, papo...Ale także niektóre konie firmy Breyer.  Ten piękny ogier podoba mi się z każdej perspektywy, i nie dostrzegam w nim rażących wad.


Od przodu widać odmianę konia- łysinę. Grzywkę konia wiatr układa na bok, a postawione uszy sprawiają wrażenie ciekawości ogiera. Jednymi słowy- I z przodu mi się bardzo podoba. :)

Teraz pora na grzywę. Ta część tego modelu bardzo mnie urzekła. Grzywa powiewa lekko, co dodaje ogierowi wdzięku i elegancji. Jedyne moje zastrzeżenie, to kolor, niemalże zlewający się z łatą. Moim zdaniem powinien on być trochę mocniejszy...
Zjeżdżamy w dół - czyli kopyta.  Bardzo dokładnie wyrzeźbione, Widać wszystkie stawy. Ścięgna są piękne <3  Białe odmiany ładnie sie prezentują przy tej maści, więc absolutnie jestem za. Co tu więcej rzec o nogach... Bardzo piękne :)

I ostatnie...Najlepsze...Głowa. mogłabym się na nią gapić i gapić.  Te oczy... Nie no, po prostu nie wiem jak to opisać, powyższe zdjęcie mówi samo za siebie :*  <3

To chyba wszystko, co miałam do powiedzenia na temat tej śliczności. Macie ten model? Co o nim sądzicie?  Piszcie komentarze! To bardzo mnie motywuje, gdy widzę, że zostawiacie po sobie ślady, bo wiem, że ktoś to czyta, i wiem, dla kogo piszę. :) Dzięki, Amore Cane, że mozna zobaczyć Twoją opinię, pod prawie każdym moim postem <3.
Zdradzę Wam jeszcze w sekrecie, co prawdopodobnie dostanę na święta. Musiałam na te cudo czekać chyba dwa lata! Ale za 25 dni...Albo 26...Zobaczycie jej opis! :
Ja już sie nie moge doczekać Świąt, żeby widzieć ten model na własne oczy :D Nie widziałam jej na żadnym blogu...Czyżbym była pierwsza? :P Wyczekujcie więc na opis tego cuda :)

To wszystko dzisiaj :) Prosze o komy!
Wiktoria S








6 komentarzy:

  1. Gratki z modelu :) Zgodzie się z tb, model bardzo ładny :) tylko malowanie grzywy mogłoby być inne... A jeśli chodzi o twojego przyszłego koniucha, to mi się bardzo podoba jego maść (na zdj, bo w Realu go nie widziałam) ale wg mnie ogon powinien być dłuższy i "gęstszy"
    Pozdro! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny koń :) . Ja posiadam ogiera TWH na tym moldzie . Muszę przyznać, że w każdej wersji ten mold jest super :)
    Pozdrawiam i zapraszam na n/n
    figurkischleich.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny kuń:) Ale nie za bardzo przypadły mi do gustu te łaty :P Masz rację, wyglądają jak malowane aerografem. Zapraszam: schleichikuliny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten konik to jakies CUDO ala ja kolekcjonuje tylko konie schleich

    zapraszam blog o psach JaTyIPsy.blogspot.com
    o koniach koniamka.blogspot.com
    no i o cudownych koniach schleich schleichlandia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń